John Luke Robertson miał ciężkie sprawy, a fani zaczynają to zauważać.
Przez YouTube
W ciągu ostatnich kilku dekad reality TV stało się jednym z najbardziej udanych gatunków rozrywki. W rezultacie często wydaje się, że co tydzień pojawiają się nowe debiuty reality show, które sprawiają, że większość kulturowego wpływu tych serii jest niezwykle ulotna. Na przykład kiedyś uważano, że takie programy, jak Singled Out i Taxicab Confessions najlepsze reality show z lat 90 . Mimo to wielu byłych widzów tych dwóch programów już dawno o nich zapomniało.
W przeciwieństwie do większości reality show, które wyszły z anteny, wciąż jest mnóstwo ludzi, którzy nadal uwielbiają Duck Dynasty. W rzeczywistości wciąż jest wielu fanów Duck Dynasty, którzy chcą zobaczyć serial, aby rozpocząć kręcenie nowych odcinków. Biorąc pod uwagę fakt, że Ducky Dynasty była tak kontrowersyjna, jest to tym bardziej niesamowite.
Biorąc pod uwagę fakt, że minęły lata od wyemitowania ostatniego odcinka Duck Dynasty, niektórzy fani mogą się zastanawiać, czy rodzina w sercu serialu nadal prowadzi fascynujące życie. W końcu, kiedy niektóre gwiazdy przez lata znikają z centrum uwagi, zaczynają żyć jak zwykli ludzie. Jednak na podstawie traumatycznej wiadomości, która pojawiła się na temat Johna Luke'a Robertsona w 2020 roku, jasne jest, że jego życie jest pełne wydarzeń.
Szczęśliwe życie
Pod wieloma względami John Luke Robertson prowadził niezwykle czarujące życie. W końcu John nie tylko urodził się w rodzinie, której biznes przyniósł fortunę klanowi, John stał się także gwiazdą telewizyjną ze względu na ludzi, z którymi jest spokrewniony. W rzeczywistości od 2012 do 2017 roku John Luke Robertson pojawił się w 49 różnych odcinkach Duck Dynasty. Co więcej, Willie i Korie Robertsonowie byli tego świadomi Fani Duck Dynasty szukali innych programów do obejrzenia ponieważ ten serial jest wyłączony z anteny, więc stworzyli W domu z Robertsonami . Od czasu premiery tego talk show w 2021 roku John pojawił się również w 4 odcinkach tego serialu.
W tym momencie nie jest jasne, czy John Luke Robertson będzie nadal czerpał korzyści z telewizyjnej sławy w przyszłości. Mimo to są miliony ludzi, którzy marzyli o tym, by choć przez chwilę cieszyć się blaskiem fleszy, więc powinien podziękować swoim szczęśliwym gwiazdom, że mógł żyć ich fantazjami. Niestety, mimo że tak wiele rzeczy ułożyło się na korzyść Johna, jego szczęście na chwilę się odwróciło, gdy w 2020 roku był uwikłany w koszmarny scenariusz.
Przerażająca sytuacja
W życiu są pewne rzeczy, z których każdy powinien móc się cieszyć. Na przykład każdy powinien czuć się bezpiecznie w zaciszu własnego domu. Niestety, jest wielu ludzi, których domy nie są ich sanktuariami. Przez większość czasu John Luke Robertson nie musiał się martwić, kiedy był w domu z rodziną. Przynajmniej tak było, dopóki ktoś nie zamienił domu Johna w cel.
W kwietniu 2020 roku John Luke Robertson, Mary Kate Robertson i ich wówczas sześciomiesięczny syn John Shepherd Robertson otrzymali nakaz ochrony. Choć może się to wydawać śmieszne, że sześciomiesięczne dziecko potrzebuje czegoś takiego, ma to sens, gdy poznasz powód zamówienia.
W środku blokad związanych z COVID-19 kilku członków rodziny Johna Luke'a Robertsona było w domu, tak jak wszyscy inni. W tym momencie dom Johna nagle stał się bardzo niebezpiecznym miejscem, gdy mężczyzna o imieniu Daniel King Jr. zaczął strzelać z broni do budynku. Choć byłoby to przerażające, gdyby twój dom stał się takim celem, z łatwością mogło się to skończyć o wiele gorzej dla Johna i jego rodziny.
Najważniejsze, że chociaż Dom Johna Luke'a Robertsona był zajęty, kiedy został ostrzelany, nikt nie został ranny . Co więcej, w ciągu kilku dni osoba odpowiedzialna za incydent, Daniel King Jr., została oskarżona o napaść z użyciem siły i obowiązywały wyżej wymienione nakazy ochronne.
Chociaż to wspaniałe, że John Luke Robertson i jego rodzina nie ucierpieli w wyniku ostrzału jego domu, nie oznacza to, że incydent nie był dla nich wyjątkowo traumatyczny. W końcu byłoby okropne spędzić typowy dzień w domu, a potem nagle wiedzieć, że byłeś o wiele za blisko doznania potencjalnie śmiertelnego urazu. Co gorsza, John i jego żona Mary Kate Robertson musieli zastanawiać się, co mogłoby się stać z ich sześciomiesięcznym synem, gdyby był w innym miejscu w ich domu. To naprawdę przerażające, gdy się o tym pomyśli.